Przez większość życia Isabelle Boulay żyła w smutku z powodu niemożności poczęcia. W niedzielę 3 marca 2024 roku, w programie „Un dimanche à la campagne”, artystka z wzruszeniem wspominała zupełnie niespodziewane narodziny syna, którego dziś pielęgnuje jak źrenicę oka.
Isabelle Boulay, odnosząca sukcesy piosenkarka z Quebecu i prawdziwa międzynarodowa gwiazda znana z takich albumów jak „États d’amour” i „Mieux qu’ici-bas”, jest partnerką obecnego ministra sprawiedliwości Érica Dupond-Morettiego i artystką, której nie trzeba przedstawiać. Od czasu poznania partnera, piosenkarka, obecnie spełniona kobieta, dzieli swój czas między Kanadę i Francję. Trzeba przyznać, że para mieszka razem we Francji tylko piętnaście dni w miesiącu, ponieważ ich kariery nie pozwalają im na porzucenie wszystkiego, by w pełni cieszyć się swoją miłością na co dzień. Dzięki swojej miłości udało im się przezwyciężyć wszystko. Na szczęście dla Isabelle Boulay, mały „cud” o imieniu Marcus, który przyszedł na świat piętnaście lat temu, ku jej wielkiej radości i zrodzony z poprzedniego związku, pozwala jej przetrwać.
Isabelle Boulay: „Mój synu, to była niespodzianka”
ciąg dalszy na następnej stronie