Zakonnice „wynajęły” 175 osieroconych dzieci, aby księża je wykorzystywali

Haucke, jedna z ofiar, powiedział, że był molestowany przynajmniej raz w tygodniu w wieku od 11 do 14 lat i że zwykle sprawcą był więcej niż jeden ksiądz. „Nie mieliśmy słów, żeby opisać, co nam robili. Nie wiedzieliśmy też, co to znaczyło. I nie skończyło się na fizycznym bólu. Mieliśmy wyraźne poczucie upokorzenia i bycia wykorzystywanym” – powiedziała. Poszkodowana stwierdziła, że ​​odmówienie dziennikarzom prawa do opublikowania raportu było dla niej ponownym nadużyciem.

Biskup Karl-Heinz Wiesmann, który obecnie kieruje archidiecezją, powiedział, że raport o nadużyciach jest „tak krwawy”, że jego upublicznienie byłoby zbyt szokujące. Wiesemann powiedział katolickiej agencji informacyjnej KNA, że po przeczytaniu tej książki musiał wziąć miesięczny urlop, żeby dojść do siebie. „Mam też ograniczoną ilość energii, jeśli chodzi o ciężary, które muszę dźwigać” – powiedział.

Teraz kilku prawników, którzy mieli dostęp do raportu, udostępniło jego fragmenty mediom, w tym The Daily Beast. W raporcie wymieniono nazwiska kilku niemieckich biznesmenów i duchownych, którzy w latach 60. i 70. XX wieku „wynajmowali” osierocone dzieci zakonnicom prowadzącym klasztor w Spirze w Niemczech.

Leave a Comment