Papież Franciszek, skrajnie osłabiony: jego długo oczekiwane pojawienie się na balkonie Bazyliki św. Piotra podczas Wielkanocy

Papież Franciszek, stojąc twarzą do zgromadzonego tłumu, na wózku inwalidzkim bez kaniuli tlenowych do nosa, zadbał o to, aby pozdrowić wiernych ręką. Następnie udzielił błogosławieństwa „Urbi et Orbi” (miastu i światu), po czym wypowiedział kilka słów. „Bracia i siostry, wesołych świąt wielkanocnych” – oświadczył, zanim tłum go oklaskiwał. „Dziś rozbrzmiewa alleluja” – podkreślił, nieco zdyszany, zanim oddał głos jednemu ze swoich asystentów. W swoim przemówieniu mówił o konfliktach na całym świecie.

Papież Franciszek: Pojawienie się w Watykanie po hospitalizacji
Papież Franciszek pojawił się już na krótko w Watykanie 6 kwietnia. Tego dnia pojawił się na wózku inwalidzkim pchanym przez pracownika i z założonymi kaniulami tlenowymi do nosa, aby łatwiej mu było oddychać. Następnie pozdrowił tłum na placu Świętego Piotra pod koniec ostatniej mszy Jubileuszu Chorych i Sektora Opieki Zdrowotnej. Ojciec Święty po prostu życzył wszystkim „szczęśliwej niedzieli”, zanim podziękował wiernym za wsparcie od początku jego problemów zdrowotnych. Kruchy, ale zawsze obecny, został wiwatowany przez obecnych, którzy żarliwie deklarowali podczas jego wizyty: „Niech żyje Papież!”. To niedzielne pojawienie się, w którym wzięło udział 20 000 pielgrzymów, nie było pierwotnie planowane. Kilka dni wcześniej watykańska służba prasowa starała się uspokoić, wskazując, że nastąpiły „nowe ulepszenia w zakresie oddychania, umiejętności motorycznych i używania głosu”.

Leave a Comment